Recenzja serialu: „Outcast: Opętanie”, reż. Robert Kirkman

Serial spodoba się fanom komiksu, którego jest dość wierną adaptacją.

Serialowa wersja „The Walking Dead” – okazała się wielkim hitem, czego efektem są przenosiny na mały ekran kolejnego komiksu Roberta Kirkmana. Bohaterem „Outcast: Opętanie” jest Kyle Barnes (Patrick Fugit), którego życie znaczy ciąg opętań przez złe moce bliskich mu osób. Po kolejnej rodzinnej tragedii zamyka się w czterech ścianach, skąd wyciąga go lokalny pastor egzorcysta i odtąd razem walczą ze złem nawiedzającym Wirginię Zachodnią. Serial spodoba się fanom komiksu, którego jest dość wierną adaptacją, reszta widzów może mieć problem z bezpardonowym obrazem opętań i egzorcyzmów polegających m.in. na masakrowaniu dzieci.

Outcast: Opętanie, Fox, od 4 czerwca, godz. 22.00