Film o przypadku zmuszającym do improwizacji i o pokrętnej logice miłości, której nie da się wyreżyserować.
Komedia romantyczna o seksualnie niedopasowanych, zapatrzonych w siebie intelektualistach z Manhattanu nieuchronnie musi się kojarzyć z Woodym Allenem. Szczęśliwie „Plan Maggie” podąża własną ścieżką. Jest to film o niedojrzałości, sprzecznościach współczesnego życia, narcyzmie, pretensjonalności oraz intelektualnej fanfaronadzie, ale opowiedziany z kobiecej perspektywy. W tle mamy sympatycznego wykładowcę antropologii fikcjo-krytycznej, piszącego potwornie grubą powieść, w której użala się nad sobą i nad swoim nieudanym małżeństwem (Ethan Hawke, żywcem przeniesiony z planu zdjęciowego jednego z filmów Linklatera).
Plan Maggie, reż. Rebecca Miller, prod. USA, 98 min
Polityka
39.2016
(3078) z dnia 20.09.2016;
Afisz. Premiery;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Narcyzm z perspektywy"