Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Walka dialogami

Recenzja filmu: „Zwyczajna dziewczyna”, reż. Lone Scherfig

Gemma Arterton jako scenarzystka Catrin Cole. Obok: Sam Claflin, jako jej współpracownik. Gemma Arterton jako scenarzystka Catrin Cole. Obok: Sam Claflin, jako jej współpracownik. M2 Films / materiały prasowe
Przyjemna opowieść szkatułkowa, film w filmie.

Czarujące połączenie komedii i dramatu wojennego, zrealizowane lekką ręką przez Lone Scherfig („Była sobie dziewczyna”). O tym, że trzeba było obowiązkowego poboru do wojska, by kobiety dostały szansę pisania dla filmowych produkcji brytyjskiego ministerstwa propagandy. A przy okazji dla 30 mln Brytyjczyków, którzy co tydzień chodzili w czasie drugiej wojny światowej do kina. Gemma Arterton w inteligentny, zdystansowany sposób gra scenarzystkę Catrin Cole, postać opartą na życiorysie pionierki Diany Morgan. Za niższą stawkę niż jej koledzy (i przy braku wzmianki w napisach końcowych) wystukuje na maszynie „slop”, czyli wiarygodnie brzmiące dialogi dla aktorek. Odkrywa, że historia, jaką ma opisać w scenariuszu – o bliźniaczkach, które popłynęły łodzią ojca ratować żołnierzy z Dunkierki – nie była w rzeczywistości zbyt heroiczna. Postanawia więc, razem ze współscenarzystą Tomem Buckleyem (Sam Claflin), wykreować z niej opowieść prawdziwie chwytającą za serce. Aktor Ambrose Hilliard (bardzo zabawny, kradnący sceny Bill Nighy) dowiaduje się od swojego agenta (Eddie Marsan), że ma szansę w produkcji zagrać już tylko pijanego wuja bliźniaczek i żeby przyjął to spokojnie, bo „każdy ma swoją rolę do spełnienia w walce z Hitlerem”. Stojąc na planie za wielką szklaną szybą, na której wymalowane są miniaturowe łodzie i żołnierze, psuje ujęcie ewakuacji z plaży wojsk brytyjskich. Scherfig w „Zwyczajnej dziewczynie” z lubością pokazuje też dawne techniki montażu dźwięku i obrazu. Wyszła z tego przyjemna opowieść szkatułkowa, film w filmie.

Zwyczajna dziewczyna (Their Finest), reż. Lone Scherfig, prod. Wielka Brytania, 2016, 110 min

Polityka 21.2017 (3111) z dnia 23.05.2017; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Walka dialogami"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną