Film

Za jeleniem

Recenzja serialu: „Tu i teraz”, reż. Alan Ball

Współczesna amerykańska rodzina w nowym serialu Alana Balla Współczesna amerykańska rodzina w nowym serialu Alana Balla HBO
W nowej produkcji Alan Ball – tak jak w swoich kultowych „Sześciu stopach pod ziemią” sprzed kilkunastu lat – przygląda się amerykańskiej rodzinie. A poprzez nią – współczesnej Ameryce.

Głowa rodziny, wykładowca filozofii Greg (Tim Robbins) trzy dekady temu wydał głośną książkę o drodze do szczęścia (trzeba, zgodnie z tytułem serii, być „tu i teraz”), tu i teraz zaś kończy 60 lat i przeżywa męki kryzysu egzystencjalnego. Wraz z żoną Audrey (Holly Hunter) mają troje dorosłych adoptowanych dzieci: Ashley (Somalia), Duca (Wietnam) i Ramona (Kolumbia) oraz biologiczną, najmłodszą, 17-letnią córkę Kristen. Wszyscy robią kariery, rozwijają się, ale każdy walczy z lękami, wspomnieniami, swoje dokładają podziały rasowe w USA i ogólne poczucie, że świat schodzi na psy. Do tego pewnego dnia Ramona zaczynają prześladować cyfry 11:11 i przerażające halucynacje.

Po obejrzeniu czterech pokazanych dziennikarzom odcinków (z 10) trudno orzec, w jakim kierunku zmierza ten miks ciekawych obserwacji społecznych, złożonych portretów ludzkich, kiczowatej „magii” oraz odświeżającego czarnego humoru. Ale to dość przyjemna dezorientacja. Przykładem scena, w której Greg podąża do lasu za majestatycznym jeleniem, myśląc, że to znak, drogowskaz pokazujący wyjście z kryzysu. Tymczasem zwierzę, patrząc mu w oczy, spokojnie… robi kupę.

Tu i teraz, serial Alana Balla, HBO i HBO GO od 12 lutego, w kolejne poniedziałki

Polityka 6.2018 (3147) z dnia 06.02.2018; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Za jeleniem"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną