Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

W mroku

Recenzja filmu: „Wdowy”, reż. Steve McQueen

Od lewej: Elizabeth Debicki, Cynthia Erivo, Viola Davis i Michelle Rodriguez jako tytułowe wdowy planujące napad. Od lewej: Elizabeth Debicki, Cynthia Erivo, Viola Davis i Michelle Rodriguez jako tytułowe wdowy planujące napad. Twentieth Century Fox / materiały prasowe
Kinowa wersja sześcioczęściowego serialu emitowanego w latach 1983–85 w brytyjskiej telewizji.

Pięć lat po premierze ambitnego, obsypanego Oscarami „Zniewolonego. 12 Years a Slave” Steve McQueen wraca z zaskakująco brutalnym kryminałem, ciekawie i nieoczekiwanie flirtując z kinem gatunkowym. We „Wdowach” znajdziemy typowe dla tego reżysera motywy: rozliczenie z rasizmem, przemocą, uzależnieniem od seksu i władzy. Wzbogacają one narrację, czynią ją mniej przewidywalną. Pozostają jednak w cieniu dynamicznie prowadzonej, sensacyjnej, choć mało niestety wiarygodnej fabuły. Osnutej wokół desperackiego napadu organizowanego na podstawie notatek szefa groźnej bandy (Liam Neeson) przez amatorkę, jego żonę, nauczycielkę z Chicago (Viola Davis). Tonacja daleka jest od komediowej, bardzo mroczna, bardzo serio i paląco krytyczna, szczególnie pod adresem skorumpowanej, od pokoleń przesiąkniętej nienawiścią do czarnoskórych obywateli amerykańskiej elity władzy. Viola Davis gra urodzoną ofiarę, zaślepioną miłością. Dopiero wiadomość o śmierci męża w trakcie akcji rabunkowej zakończonej wysadzeniem w powietrze furgonetki z pieniędzmi i przestępcami budzi ją ze snu. Uświadamia grozę jej położenia.

Wdowy (Widows), reż. Steve McQueen, prod. USA, Wielka Brytania, 128 min

Polityka 47.2018 (3187) z dnia 20.11.2018; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "W mroku"
Reklama