Film

Otchłań

Recenzja filmu: „Fuga”, reż. Agnieszka Smoczyńska

Łukasz Simlat w roli filmowego męża Gabrieli Muskały. Łukasz Simlat w roli filmowego męża Gabrieli Muskały. Jakub Kijowski / materiały prasowe
To świetnie skonstruowany thriller psychologiczny.

Jest w tym filmie bergmanowska powaga, a także pewna zuchwałość w diagnozie sytuacji kobiet, którym wciąż wolno mniej. Mimo otwartych granic, dostępu do edukacji i przyspieszonej emancypacji ideał matki Polki odpowiedzialnej za dom, wychowanie dzieci i organizację życia rodzinnego wydaje się nie do podważenia. Silnie zakorzeniony w narodowej tradycji, akceptowany nie tylko przez mężczyzn, stanowi coś w rodzaju świętości, której naruszenie spotyka się z głębokim niezrozumieniem, a nawet potępieniem. W „Fudze” Agnieszka Smoczyńska, autorka skandalizujących „Córek dancingu”, mierzy się z tym mitem w przewrotny sposób. Jej bohaterka, dobrze sytuowana przykładna żona, gospodyni i matka wykonująca zawód nauczycielki geografii, nie ma właściwie powodów, by się zbuntować. Jest otoczona luksusem, oddanemu i kochającemu mężowi pozornie niczego zarzucić nie można, ich synkowi też. A jednak rodzina się rozpada.

Fuga, reż. Agnieszka Smoczyńska, prod. Polska, Czechy, Słowacja, 100 min

Polityka 49.2018 (3189) z dnia 04.12.2018; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Otchłań"
Reklama