Kiedy Ben (Lucas Hedges) wraca niespodziewanie do domu na święta, jego matka Holly (Julia Roberts) jest szczęśliwa i przerażona jednocześnie. Przytula syna, ale potem chowa przed nim leki i biżuterię. Ben dopiero zaczął odwyk, ale uzależnienie syna (Hedges gra go w sposób bardzo stonowany) nie jest w tym filmie najważniejsze. Scenarzysta i reżyser Peter Hedges – ojciec Lucasa – interesuje się wpływem problemu na rodzinę i niewielką społeczność amerykańskiego przedmieścia. Roberts i Rachel Bay Jones, grająca matkę dziewczyny, która przez Bena przedawkowała, tworzą wzruszające, skoncentrowane na empatii kreacje. Jednak „Powrót Bena” zalicza potem dość niespodziewaną i nietrafioną zwrotkę: z dramatu w thriller. Holly i Ben zaczynają krążyć po mieście autem, przeszukiwać pustostany i ogródki działkowe. Ich osobiste obawy schodzą na dalszy plan, bo dilerzy, z którymi chłopak się jeszcze nie rozliczył, porywają mu z domu ukochanego psa. To już nachalna manipulacja emocjami widza.
Powrót Bena (Ben is Back), reż. Peter Hedges, prod. USA, 103 min