Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Baba Jaga patrzy

Recenzja filmu: „Monument”, reż. Jagoda Szelc

„Monument”, reż. Jagoda Szelc „Monument”, reż. Jagoda Szelc Velvet Spoon / materiały prasowe
Szelc pozostawia niedosyt – szczególnie u tych, którzy oczekiwali, że pójdzie w stronę przemyślanego horroru, polskiego Jordana Peele’a.

Ciekawy, choć dziwny i niejasny horror psychologiczny, w którym o życiu i śmierci decyduje przebieg praktyk zaliczanych przez grupę młodych ludzi w pamiętającym PRL ośrodku wczasowym. Szybko orientują się, że będą tam wykonywać niestandardowe zadania. Oprócz opieki nad gośćmi obiektu – otyłymi, małomównymi, zanurzonymi w błotnych basenach – muszą też na przykład oczyścić tajemniczy, sześcienny, ustawiony w lesie i odlany z betonu postument. Cicho skandować będą przy pracy „raz, dwa, trzy Baba Jaga patrzy”, licząc się z tym, że obserwować ich może wymagająca, chłodna, praktykująca drobnymi gestami czarną magię menedżerka hotelu (Dorota Łukasiewicz-Kwietniewska). 

Monument, reż. Jagoda Szelc, prod. Polska, 2018, 108 min

Polityka 11.2019 (3202) z dnia 12.03.2019; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Baba Jaga patrzy"
Reklama