Prywatny Maksymiuk
Recenzja filmu: „Maksymiuk. Koncert na dwoje”, reż. Tomasz Drozdowicz
Cichym bohaterem dokumentu poświęconego Jerzemu Maksymiukowi, wybitnemu kompozytorowi i dyrygentowi, założycielowi Polskiej Orkiestry Kameralnej (późniejszej Sinfonii Varsovia), jest Ewa Piasecka-Maksymiuk, żona artysty oraz jego menedżerka i opiekunka. Bywalec światowych sal koncertowych, przyjaciel Neville’a Marrinera, wieloletni szef BBC Scottish Symphony Orchestra nazywany jest przez nią „sierotką Marysią”. Reżyserowi udało się przełamać oficjalny ton i ukazać Maksymiuka bardziej prywatnego. Jego szalony temperament, despotyczna natura, geniusz objawiający się na różne sposoby zostały skonfrontowane z zaskakującą bezradnością, jeśli chodzi o rytuały codzienności i tzw. prozę życia.
Maksymiuk. Koncert na dwoje, reż. Tomasz Drozdowicz, prod. Polska, 75 min