Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Piękne ostrzeżenie

Recenzja serialu: „Nasza planeta”

Kadr z serialu „Nasza planeta”. Kadr z serialu „Nasza planeta”. Jeff Hester/Silverback/Netflix / materiały prasowe
Każdy z odcinków poświęcony jest innemu ekosystemowi.

Netflix zatrudnił ekipę, która przez lata tworzyła dla BBC genialne przyrodnicze seriale dokumentalne „Planeta Ziemia” i „Błękitna planeta”, włącznie z narratorem, Davidem Attenborough (w polskiej wersji językowej z podobnie emblematyczną Krystyną Czubówną). Tym razem nie stała za tym tylko chęć przechwycenia tego, co konkurencja ma najlepsze. „Nasza planeta” nie tylko wspaniale, z zachwytem i miłością, przy użyciu najnowszych technik i technologii filmuje przyrodę na wszystkich kontynentach (fenomenalny taniec godowy sześciopióra czarnego!). Przede wszystkim dokumentuje straty, jakie natura poniosła i codziennie ponosi z ręki człowieka, pokazując planetę jako ciąg połączonych ekosystemów. Tam, gdzie człowiek wyłowi rekiny, tam wkrótce umrą rafy koralowe, a wraz z nimi ryby. Podniesiona o 2 stopnie temperatura w jednym miejscu zabije rośliny w innym, a w konsekwencji także zwierzęta. W ciągu ostatniego półwiecza populacja zwierząt zmniejszyła się o 60 proc. gatunków. Każdy z odcinków poświęcony jest innemu ekosystemowi: lodom Antarktydy i Arktyki, dżunglom, morzom przybrzeżnym i odległym oceanicznym toniom, pustyniom i stepom, wodom słodkim oraz lasom. Wszystkie jeszcze możemy ocalić – serial pokazuje, że niekiedy już nam się to udaje. Tylko czasu nie zostało dużo, najbliższe 20 lat może zdecydować o losie naszej planety.

Więcej informacji na stronie: www.ourplanet.com

Nasza planeta, Netflix, 8 odc.

Polityka 16.2019 (3207) z dnia 16.04.2019; Afisz. Premiery; s. 95
Oryginalny tytuł tekstu: "Piękne ostrzeżenie"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną