Ambitny debiut reżyserski Piotra Subbotki stawia widzom bardzo wysokie wymagania, chociaż maniacy Davida Lyncha bez trudu rozpoznają tu znajome klimaty.
Ambitny debiut reżyserski Piotra Subbotki stawia widzom bardzo wysokie wymagania, chociaż maniacy Davida Lyncha bez trudu rozpoznają tu znajome klimaty. Egzystencjalna opowieść o kryzysie duchowym aktora w średnim wieku raz po raz wyskakuje z narracyjnych ram, skręca w abstrakcyjne rejony, które stawiają pod znakiem zapytania realność widzianego świata. W zagmatwaną historię niespełnienia zawodowego i klęski w życiu osobistym wplecione zostają urojenia bohatera, przeskoki czasowe, alternatywne wersje życiorysu, tworząc symboliczny obraz dezintegracji osobowości człowieka tracącego poczucie, kim jest i kto oprócz niego samego ponosi za to wszystko winę.
Dziura w głowie, reż. Piotr Subbotko, prod. Polska 2018, 93 min
Polityka
44.2019
(3234) z dnia 29.10.2019;
Afisz. Premiery;
s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Lynchowski rebus"