Film

Apokalipsa z Dukaja

Recenzja serialu: „Kierunek: Noc”, reż. Inti Calfat

„Kierunek: Noc”, reż. Inti Calfat „Kierunek: Noc”, reż. Inti Calfat Netflix / materiały prasowe
Serial skrojony pod tzw. binge-watching, czyli do pochłonięcia na raz.

Serial „Kierunek: Noc” oficjalnie jest ekranizacją mikropowieści „Starość aksolotla” Jacka Dukaja, ale tak naprawdę adaptuje z niej tylko ledwie mniej więcej stronę materiału. Chodzi o opowiadaną w postapokaliptycznym świecie Dukaja legendę o ludziach, którzy gdy dowiedzieli się o zbliżającej się zagładzie, wsiedli do samolotu i ruszyli w szalony wyścig, na zachód, „żeby zachować dystans przed Południkiem Śmierci”. O tym jest serial „Kierunek: Noc” – o garstce ocalałych, dla których jedyną szansą na przetrwanie jest gonitwa od lotniska do lotniska, na zachód, w noc. W efekcie serial Netflixa mało ma wspólnego z prozą polskiego autora, a dużo więcej z thrillerami, takimi jak „Zagubieni” czy przywoływanym przez Tomasza Bagińskiego (producent serialu, obok m.in. Dukaja) „24” z Kieferem Sutherlandem.

Kierunek: Noc (Into the Night), Netflix, 6 odc. (od 1 maja)

Polityka 18.2020 (3259) z dnia 27.04.2020; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Apokalipsa z Dukaja"
Reklama