Niektórzy będą pomstować, że nowy film Christophera Nolana to jeszcze mniej przejrzysta łamigłówka niż „Incepcja” czy „Memento”. Fani gatunkowych thrillerów szpiegowskich z trudem odnajdą się w wykreowanym przez reżysera świecie, w którym czas może płynąć do przodu i do tyłu, a protagonista, grany przez Johna Davida Washingtona, pozostaje głównym rozgrywającym w wielu wymiarach równocześnie. Co bardziej dociekliwym widzom „Tenet” skojarzy się zapewne z dowcipną grą komputerową, której zasady spróbują rozgryźć, oglądając ten film wielokrotnie, ale niewątpliwie i oni pozostaną pod wielkim wrażeniem rozmachu i widowiskowości hollywoodzkiego blockbustera, mającego w dobie pandemii skłonić ludzi na całym świecie, żeby wreszcie wyszli do kina.
Tenet, reż. Christopher Nolan, prod. USA, Kanada, Wielka Brytania 2020, 150 min