Droga samuraja
Recenzja serialu: „Królik samuraj: Kroniki Usagiego”, reż. Doug Langdale, Candie Langdale
10 maja 2022
Odbity na kserokopiarce scenariusz, marny humor, a przede wszystkim pozbawiona wdzięku, toporna animacja.
Komiksy o Usagim Yojimbo cieszą się zasłużoną popularnością od blisko 40 lat. Ich twórca, Stan Sakai, perfekcyjnie łączy akcję, humor i erudycję, obficie cytując japońską kulturę, od Kurosawy po „Godzillę”. W serialu jednak niemal nic z tego nie zostało, trudno go wręcz nazwać adaptacją – to zupełnie nowa opowieść, ledwo odwołująca się do graficznego pierwowzoru. Nawet tytułowy bohater nie jest roninem samotnie przemierzającym Japonię epoki Edo, lecz jego żyjącym w dalekiej przyszłości potomkiem, krnąbrnym nastolatkiem, który marzy o karierze samuraja.
Królik samuraj: Kroniki Usagiego (Samurai Rabbit: The Usagi Chronicles), twórcy serialu: Doug Langdale, Candie Langdale, Netflix, 10 odc.
Polityka
20.2022
(3363) z dnia 10.05.2022;
Afisz. Premiery;
s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Droga samuraja"