W konkurencji „najbardziej zdekonstruowany gatunek filmowy” western wygrywa w cuglach. Opowieści o zdobywaniu Dzikiego Zachodu zostały wyparte przez historie o brutalnej kolonizacji, głównymi bohaterami częściej niż kowboje, bandyci i szeryfowie są rdzenni mieszkańcy Ameryki, kobiety i dzieci, ich charaktery stały się bardziej złożone. Nie zmieniło się jedno – to wciąż w dużej mierze relacje przesiąknięte okrucieństwem i napędzane motywem zemsty. „Angielka” – autorska produkcja Hugo Blicka (m.in. „Uczciwa kobieta”) – to western zdekonstruowany i postmodernistyczny: naładowany odniesieniami do klasyki gatunku, ze zdjęciami (autorstwa Arnau Vallsa Colomera) tak pięknymi, że każdy kadr chce się natychmiast ustawić jako tapetę w laptopie.
Angielka (The English), scen. i reż. Hugo Blick, HBO Max, 6 odc.