Film

Zatruta krew

Recenzja serialu: „Wiedźmin: Rodowód krwi”, scen. Declan De Barra

„Wiedźmin: Rodowód krwi”, scen. Declan De Barra „Wiedźmin: Rodowód krwi”, scen. Declan De Barra Netflix
Najgorsze, że serial nie dostarcza tego, co głośno obiecywał.

Declan De Barra awansował z roli scenarzysty kilku odcinków serialu „Wiedźmin” do pozycji głównego twórcy spin-offu głównej produkcji, „Rodowodu krwi”. Nowe zadanie go jednak przerosło. W czteroodcinkowym serialu, którego akcja rozgrywa się ponad 1000 lat przed pojawieniem się Geralta i Ciri, trudno doszukać się zalet. Opowieść o grupie wojowników-wyrzutków, którzy ruszają z samobójczą misją, od początku trzeszczy w szwach, a z czasem kompletnie się rozpada.

Wiedźmin: Rodowód krwi (The Witcher: Blood Origin), twórca serii: Declan De Barra, 4 odc., Netflix, od 25 grudnia

Polityka 51.2022 (3394) z dnia 13.12.2022; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Zatruta krew"
Reklama