Sara jest wrażliwa i krucha, a zarazem silna i zdeterminowana, gdy uświadamia sobie, przed czym tak naprawdę ucieka i że wolność od codziennej rutyny może okazać się drogą do zatracenia.
Nic dziwnego, że ten film powstał w Stanach Zjednoczonych, a produkcję wsparł Wim Wenders. „Roving Woman” to arcyamerykańskie, a zarazem przefiltrowane przez europejską wrażliwość kino drogi, które mogło się udać tylko tam: w krainie wielkich ambicji, emocjonalnych zakrętów i zdruzgotanych marzeń, samotników i wyrzutków tęskniących za miłością i bliskością. Główna bohaterka, Sara, po awanturze z narzeczonym ląduje na ulicy: bez pieniędzy, domu, nadziei. Kradnie spod sklepu przypadkowy samochód i rusza w drogę, byle dalej od poprzedniego życia. Każdy dzień to przypadkowe spotkania, przelotne rozmowy, prowincjonalne motele i obskurne bary.
Roving Woman, reż. Michał Chmielewski, prod. USA, Polska, 96 min
Polityka
17.2023
(3411) z dnia 18.04.2023;
Afisz. Premiery;
s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Przed siebie"