Recenzja serialu: „Pani Davis”, scen. Damon Lindelof i Tara Hernandez

Damon Lindelof jest twórcą seriali „Pozostawieni” i „Watchmen”, Tara Hernandez ma na koncie komediowe hity „Teoria wielkiego podrywu” i „Młody Sheldon”. Ich wspólne dzieło łączy jej poczucie humoru i jego zamiłowanie do łączenia poważnych kwestii z szalonymi pomysłami fabularnymi.

Damon Lindelof jest twórcą seriali „Pozostawieni” i „Watchmen”, Tara Hernandez ma na koncie komediowe hity „Teoria wielkiego podrywu” i „Młody Sheldon”. Ich wspólne dzieło łączy jej poczucie humoru i jego zamiłowanie do łączenia poważnych kwestii z szalonymi pomysłami fabularnymi. Tytułowa Pani Davis to Sztuczna Inteligencja, która przejęła stery świata, rozwiązała problem głodu i wojen, a z ludzi uczyniła swoich wyznawców. Jednak nie wszystkim ten nowy, wspaniały świat się podoba – czoło Algorytmowi stawia charyzmatyczna zakonnica w habitospodniach, siostra Simone (Betty Gilpin), wspomagana przez swojego byłego chłopaka (Jake McDorman) oraz obecnego męża Jaya/Jezusa (Andy McQueen), który serwuje świetne falafele w barze gdzieś w zaświatach.

Pani Davis (Mrs. Davis), twórcy serii: Damon Lindelof i Tara Hernandez, 8 odc., HBO Max