Recenzja serialu: „Urodzony w Ameryce”, reż. Kelvin Yu

Scenariusz serialu jest adaptacją świetnego komiksu.

Polskie tłumaczenie tytułu serialu brzmi jak motto Bruce’a Springsteena i nie wiadomo czemu, gubi najważniejsze słowo: „Chinese”. A „Urodzony w Ameryce” jest właśnie pełnym werwy portretem chińskiej diaspory, oglądanym z perspektywy dorastającego Jina Wanga i jego nowego kumpla Wei-Chena. Z tym, że ten ostatni nie jest zwyczajnym uczniem, ale ukrywającym swoją tożsamość synem Małpiego Króla, przebiegłego bóstwa z chińskich podań. Życie Jina staje na głowie, gdy wbrew swojej woli zostaje wplątany w rywalizację mitologicznych postaci.

Urodzony w Ameryce (American Born Chinese), twórca serialu: Kelvin Yu, Disney+, 8 odc.