Film

Nie Teneryfa

Recenzja serialu: „Algorytm miłości”, reż. Michał Tylka i Alek Pietrzak

„Algorytm miłości”, reż. Michał Tylka i Alek Pietrzak „Algorytm miłości”, reż. Michał Tylka i Alek Pietrzak Maciej Skwara/Canal+
Miała być willa w słonecznej Hiszpanii, a jest dom pod Warszawą z krytym basenem, bo na zewnątrz zima.

Miała być willa w słonecznej Hiszpanii, a jest dom pod Warszawą z krytym basenem, bo na zewnątrz zima. Poprzedni sezon skończył się w taki sposób, że większość budżetu obecnego poszła na opłacenie prawników, a do nadzorowania poczynań uczestników zatrudniono sztuczną inteligencję. „Algorytm miłości” to satyra na programy typu bikini reality, których bohaterowie świecą golizną w celu przyciągnięcia drugiej połowy, a jeszcze chętniej – lajków, followersów i subskrybentów, by zdobytą sławę monetyzować również po programie. Twórcom już na starcie należą się punkty za oryginalność – to pierwszy polski serial tego typu.

Algorytm miłości, reż. Michał Tylka i Alek Pietrzak, 10 odc., Canal+

Polityka 22.2024 (3465) z dnia 21.05.2024; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie Teneryfa"
Reklama