„W sporcie nie chodzi o politykę, lecz o emocje” – mówi grany przez Petera Sarsgaarda Roone Alredge, szef amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC, relacjonującej igrzyska olimpijskie w Monachium w 1972 r. Dramat izraelskich sportowców i trenerów zaatakowanych przez terrorystów z ugrupowania Czarny Wrzesień zweryfikował tę opinię. Wszystko – o czym dziś doskonale wiemy – jest polityczne: sport, telewizja, kino. Podobno organizatorzy festiwalu w Toronto nie chcieli umieścić „September 5” w programie, bojąc się kontrowersji, jakie może wywołać premiera w czasie, gdy Izrael dokonuje czystki etnicznej w Strefie Gazy (ostatecznie film zadebiutował na weneckim Biennale).
September 5, reż. Tim Fehlbaum, prod. Niemcy, USA, 94 min, w kinach od 28 lutego