Film

Śmierć na żywo

Recenzja filmu: „September 5”, reż. Tim Fehlbaum

„September 5”, reż. Tim Fehlbaum „September 5”, reż. Tim Fehlbaum Paramount Pictures
Film przypomina, że zamach w Monachium był pierwszym aktem terrorystycznym transmitowanym na żywo. Zmienił na zawsze nie tylko telewizję, lecz także widzów.

„W sporcie nie chodzi o politykę, lecz o emocje” – mówi grany przez Petera Sarsgaarda Roone Alredge, szef amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC, relacjonującej igrzyska olimpijskie w Monachium w 1972 r. Dramat izraelskich sportowców i trenerów zaatakowanych przez terrorystów z ugrupowania Czarny Wrzesień zweryfikował tę opinię. Wszystko – o czym dziś doskonale wiemy – jest polityczne: sport, telewizja, kino. Podobno organizatorzy festiwalu w Toronto nie chcieli umieścić „September 5” w programie, bojąc się kontrowersji, jakie może wywołać premiera w czasie, gdy Izrael dokonuje czystki etnicznej w Strefie Gazy (ostatecznie film zadebiutował na weneckim Biennale).

September 5, reż. Tim Fehlbaum, prod. Niemcy, USA, 94 min, w kinach od 28 lutego

Polityka 9.2025 (3504) z dnia 25.02.2025; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Śmierć na żywo"
Reklama