Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Powtórka z Drebina

Recenzja filmu: „Naga broń”, reż. Akiva Schaffer

„Naga broń”, reż. Akiva Schaffer. „Naga broń”, reż. Akiva Schaffer. Paramount Pictures / UIP
W latach 80. slapstickową komedią rządziło trio ZAZ (David i Jerry Zuckerowie oraz Jim Abrahams) odpowiedzialni m.in. za „Ściśle tajne” oraz cykl „Naga broń” i poprzedzający go serial „Police Squad”.

W latach 80. slapstickową komedią rządziło trio ZAZ (David i Jerry Zuckerowie oraz Jim Abrahams) odpowiedzialni m.in. za „Ściśle tajne” oraz cykl „Naga broń” i poprzedzający go serial „Police Squad”. Zwłaszcza filmy o poruczniku Franku Drebinie do dziś cieszą się kultowym statusem, głównie dzięki komicznemu talentowi Lesliego Nielsena, który z kamienną twarzą ładował się w najbardziej absurdalne kłopoty. Powrót do tej postaci bez udziału twórców (Nielsen i Abrahams już nie żyją, bracia Zuckerowie nie zostali podobno zaproszeni do współpracy) musiał być ryzykowny, a okazał się niepotrzebny. Główną rolę zagrał Liam Neeson, co nie byłoby złym pomysłem, gdyby scenariusz lepiej wykorzystał jego obecność. 

Naga broń (The Naked Gun), reż. Akiva Schaffer, prod. USA, 85 min, już w kinach

Polityka 32.2025 (3526) z dnia 05.08.2025; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Powtórka z Drebina"
Reklama