Potwory w Nibylandii
Recenzja serialu: „Obcy: Ziemia”, twórca serii: Noah Hawley
Czy można jeszcze opowiedzieć świeżą historię w uniwersum „Obcych”? Na pewno warto próbować: kinowy „Romulus” z 2024 r. tchnął w cykl nowe życie (nawet jeśli był powtórką ze sprawdzonych wcześniej pomysłów), „Ziemia” do znanego już z poprzednich produkcji świata dokłada więcej technologii, więcej zagrożeń i więcej obcych gatunków. Ksenomorfy z filmu Ridleya Scotta już dawno nie są dla widzów tajemnicą, trzeba publiczność straszyć na inne sposoby. Twórca serialu Noah Hawley na szczęście wie, jak budować nową jakość na starym fundamencie. Jego telewizyjna wersja „Fargo” okazała się bardzo udaną wariacją na temat filmu braci Coen, wcale nieustępującą oryginałowi. Ma też na koncie bardzo ciekawy serial superbohaterski „Legion”. Teraz musiał zmierzyć się z jedną z najpopularniejszych franczyz science fiction. I wiele wskazuje na to, że odniósł sukces.
Obcy: Ziemia (Alien: Earth), twórca serii: Noah Hawley, 8 odc., Disney+