Pod koniec lat 20. XX w. niemiecki filozof i botanik Friedrich Ritter (tu gra go Jude Law), głęboko rozczarowany kierunkiem rozwoju zachodniej cywilizacji, wyjechał wraz ze swoją cierpiącą na stwardnienie rozsiane partnerką Dore (Vanessa Kirby) na wyspę Floreana w archipelagu Galapagos, by żyć z dala od świata i ludzi. Listy, które okazjonalnie wysyłał do ojczyzny, uczyniły z niego kogoś w rodzaju tajemniczego celebryty, więc wkrótce na wyspę przybyli kolejni poszukiwacze wrażeń: rodzina Wittmerów (Daniel Brühl i Sydney Sweeney), wierząca w głoszone przez Rittera idee powrotu do natury i odbudowania w ten sposób demokracji, oraz samozwańcza baronessa (Ana de Armas) i jej dwóch kochanków z ambitnym planem wielkiego hotelu dla milionerów. Wśród przybyszów coraz częściej dochodzi do spięć i awantur, a kolejne prowadzą do nieuniknionej tragedii.
Eden, reż. Ron Howard, prod. USA, 129 min, w kinach od 5 września