Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Korzenie zła

Recenzja serialu: „To: Witajcie w Derry”, scen. Andy Muschietti

„To: Witajcie w Derry”, scen. Andy Muschietti „To: Witajcie w Derry”, scen. Andy Muschietti Brooke Palmer
Pierwszy sezon cofa się do wczesnych lat 60.

Gdy serial „Stranger Things” okazał się fenomenem na skalę światową, zaczęły się poszukiwania tematów, które pozwoliły ten sukces zdyskontować. Powieść Stephena Kinga „To” była naturalnym wyborem: po pierwsze, dla twórców „Stranger Things” była jedną z najważniejszych inspiracji; po drugie, uruchamiała podobne emocje; po trzecie, o jej wcześniejszej, telewizyjnej ekranizacji zrealizowanej na początku lat 90. mało kto już pamiętał. W 2017 r. historię grupy przyjaciół walczących z morderczym klaunem Pennywise’em na kinowy ekran przeniósł więc z powodzeniem Andy Muschietti, a dwa lata później domknął fabułę w sequelu. Teraz dostajemy serial, który ma ujawnić prawdziwe korzenie nękającego miasteczko Derry zła – jak wiadomo, Pennywise (tak jak w filmie grany przez Billa Skarsgårda) jest tylko jedną z jego manifestacji.

To: Witajcie w Derry, twórca serii: Andy Muschietti, 8 odc., HBO Max

Polityka 44.2025 (3538) z dnia 28.10.2025; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Korzenie zła"
Reklama