"Atame!” (Zwiąż mnie!) pochodzi z pierwszego okresu twórczości Pedro Almodóvara, kiedy jeszcze grywał u niego Antonio Banderas. Dzisiejszy wypasiony gwiazdor hollywoodzkiego kina drugiej kategorii jest w „Atame!” młodym, krótko ostrzyżonym i sympatycznym Banderaskiem. Partneruje mu Victoria Abril, też jedna z ulubionych aktorek hiszpańskiego reżysera. Antonio gra samotnika Ricky’ego, który po wielu przejściach zostaje właśnie wypuszczony z psychiatryka. Abril gra natomiast Marinę, gwiazdkę filmów porno, której reputacja nawet w tej specyficznej grupie zawodowej nie jest najlepsza.
Tymczasem Ricky jest zakochany nieprzytomnie w aktoreczce i kiedy tylko odzyskuje wolność, natychmiast przystępuje do działania: porywa ją – w jej własnym mieszkaniu – i wiąże, będąc przy tym jednocześnie brutalnym i czułym. „Nigdy się w tobie nie zakocham!” – wykrzykuje Marina, kiedy zdejmuje jej na chwilę plaster z ust, ale to dopiero początek niezwykle skomplikowanej gry, jaka się między nimi zaczyna.
Film oglądany po 18 latach nic nie stracił ze swoich walorów. Almodóvar jest prowokujący, przewrotny, ale też dowcipny. Oto np. występujący w „Atame!” reżyser skarży się producentowi, że nie może skończyć swego filmu. To wstaw napis „koniec” – radzi mu producent. Almodóvar zawsze wie, jak skończyć, czego dowód mamy również w tym filmie.