Film

Realna fikcja

Żyć w świecie fikcji czy zaakceptować realność?

Do tej komedii przylgnęła opinia jednego z najbardziej sentymentalnych filmów Woody'ego Allena, co chyba nie jest najszczęśliwszym określeniem. „Purpurowa róża z Kairu” mówi bowiem o jego największej miłości, ale do kina. Mia Farrow gra tu zahukaną kelnerkę o niezaspokojonych pragnieniach, do której schodzi z ekranu uwielbiany przez nią amant.

Żyć w świecie fikcji czy zaakceptować realność – oto jest pytanie. Właśnie z tego filmu, nakręconego 23 lata temu, pochodzi słynna fraza: „Spotkałam wspaniałego mężczyznę, istnieje tylko w mojej wyobraźni, ale cóż to szkodzi. Nie można przecież mieć wszystkiego naraz”. Albo inne zdanie: „Żywi chcą wieść życie fikcyjne, a fikcyjne postaci chcą żyć naprawdę”. Wątek przenikania rzeczywistości i sztuki wcześniej pojawił się już w opowiadaniu Allena „Epizod z Kugelmassem”. Jego bohater buszuje w powieści „Pani Bovary”, a później pani Bovary składa mu wizytę w Nowym Jorku.

Allen nie pojawia się w „Purpurowej róży z Kairu” osobiście. Członkowie Akademii wynagrodzili mu to nominując go do Oscara za scenariusz.

  

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną