Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Cesarzowa i wojownicy

Popularna bajka w gwiazdorskiej obsadzie.

Superprodukcje kung-fu stały się wizytówką kina azjatyckiego. Najlepsze z nich (m.in. „Hero”, „Dom latających sztyletów”, „Cesarzowa”) ustawiły poprzeczkę oczekiwań niesłychanie wysoko. Nie jest jednak tajemnicą, że oprócz zapierających dech w piersiach szekspirowskich widowisk z cyrkowo-baletowymi pojedynkami bohaterskich rozbójników powstaje cała masa znacznie mniej ambitnych filmów, odcinających kupony od wykreowanej mody.

Jednym z nich jest właśnie popularna bajka w gwiazdorskiej obsadzie „Cesarzowa i wojownicy” Tony Ching Siu-Tunga. Rzecz się dzieje w bliżej nieokreślonej przeszłości, gdy nawróceni na ścieżkę dobra mordercy żyją samotnie w lasach i marzą o podniebnych lotach balonem. Zaś żądni władzy krewni tragicznie zmarłego cesarza zaczynają bezwzględną walkę o sukcesję. Zanim dojdzie do krwawego zderzenia tych dwóch światów, stanie między nimi piękna kobieta, córka monarchy, która będzie się starała zapobiec wojnom i wiszącej w powietrzu tragedii.

W roli szlachetnej następczyni tronu zakochanej w rycerskim człowieku z lasu wystąpiła Kelly Chen, najpopularniejsza w Chinach piosenkarka (58 nagranych płyt), występująca z powodzeniem w musicalach, a od pewnego czasu również w kinie. W podłego siostrzeńca mordującego cesarza, a następnie spiskującego przeciwko jego ślicznej córce wcielił się Guo Xiao-Dong, obiecujący aktor młodego pokolenia. Największą jednak sławą w tym towarzystwie jest sam reżyser, wybitny choreograf pojedynków kung-fu, wieloletni współpracownik Zhanga Yimou, który m.in. ustawiał w jego imponujących freskach historycznych sceny bitewne. Pod tym względem „Cesarzowa i wojownicy” nie zawodzą. Gorzej znacznie sprawa przedstawia się z melodramatyczną fabułą filmu nazbyt przypominającą hollywoodzki wyciskacz łez klasy B.

 

Reklama

Czytaj także

Fotoreportaże

Legendarny Boeing 747 przechodzi do historii

Po ponad półwieczu dominacji na niebie do historii przechodzi Boeing 747, Jumbo Jet. Samolot, który zmienił lotnictwo cywilne. I świat.

Olaf Szewczyk
21.03.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną