Tak, prywatny detektyw Murphy powrócił i zaprasza w kolejną podróż w krainę nostalgii, na którą możemy wykupić bilet dzięki stęsknionym za „grami jak za dawnych lat” entuzjastom. „Tesla Effect: A Tex Murphy Adventure” jest bowiem (podobnie jak opisywane obok „Divinity”) efektem zbiórki pieniędzy na Kickstarterze. Szósta część przygód Texa Murphy’ego ukazała się po 16-letniej przerwie. I znów widzimy w niej długie sekwencje filmowe, zgodnie z modą lat 90., gdy naiwnie wierzono, że interaktywny film jest przyszłością gier. Znów tytułową rolę gra Chris Jones, pomysłodawca postaci Murphy’ego i twórca gier, których jest bohaterem. I znów jest uroczy, mimo niehollywoodzkiej urody i wątpliwych talentów scenicznych. A może właśnie dzięki temu?
Tesla Effect: A Tex Murphy Adventure, Gig Finish Games, GOG.com, Windows