Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Gry

Sztuka znikania

Recenzja gry: „Everybody’s Gone to the Rapture”

materiały prasowe
Godna uwagi fabuła, wykorzystująca unikalne właściwości interaktywnego medium.

Ludzie zniknęli. Najpewniej nagle – z popielniczek wciąż unosi się dym. Gdyby nie martwe ptaki i niepokojące anomalie świetlne w powietrzu, potwierdzające, że zaszło tu coś niezwykłego, niewielka osada na prowincji Anglii lat 80. – z kościółkiem, pubem i obserwatorium astronomicznym – wyglądałaby jak banał z pocztówki. Wymarła strefa kwarantanny w „Everybody’s Gone to the Rapture” przypomina swą niesamowitością Zonę z „Pikniku na skraju drogi” Strugackich.

Everybody’s Gone to the Rapture, The Chinese Room, Sony, PlayStation 4

Polityka 35.2015 (3024) z dnia 25.08.2015; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Sztuka znikania"
Reklama