Gry

Cofają zegar

Recenzja gry: „Doom”

materiały prasowe
Gra od początku narzuca tempo krwawą rzeźnią.

W 1993 r. „Doom” był wydarzeniem. Szybka akcja, adrenalina, szalenie efektowna jak na tamte czasy grafika pozwalały nie zwracać uwagi na – rozpaczliwie chałowaty? uroczo campowy? – pretekst fabularny: jako kosmiczny marine eksterminowaliśmy piekielne demony na Marsie (!). Zainicjowana „Doomem” (i „Wolfensteinem 3D”) moda na ostre strzelaniny zmieniła rynek gier. „Doom” z 2016 r. wraca do tamtej formuły, próbując cofnąć zegar o ćwierćwiecze, co nie mogło się skończyć pełnym sukcesem. Gra od początku narzuca tempo krwawą rzeźnią, arsenał giwer jest fajny, rozgrywka płynna, ale jeśli ktoś nie jest zagorzałym miłośnikiem takich strzelanin, po pewnym czasie może się poczuć znużony wałkowaniem tego samego schematu.

Doom, id Software, Cenega, Windows, PS4, Xbox One

Polityka 25.2016 (3064) z dnia 14.06.2016; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Cofają zegar"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną