Grę ratuje rozmach, piękno i egzotyka odwiedzanych planet, a także dreszcz ciekawości, co przyniesie kolejna przygoda.
Po domknięciu udanego tryptyku SF o przygodach komandor(a) Shepard(a) studio BioWare kontynuuje serię „Mass Effect” w nowych dekoracjach i z nowymi protagonistami. Statki kolonizacyjne wyruszyły do galaktyki Andromedy, po sześciu stuleciach kriogenicznego snu czas stawić czoło nowym problemom. Największym okazali się nie wrodzy kosmici i tajemnice potężnych technologicznych artefaktów wymarłych cywilizacji, ale wymóg utrzymania ciekawości odbiorcy przy dość swobodnej eksploracji sporego zakątka kosmosu.
Mass Effect: Andromeda, BioWare, Electronic Arts, Windows, PlayStation 4, Xbox One
Polityka
15.2017
(3106) z dnia 11.04.2017;
Afisz. Premiery;
s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Sztampa i dreszcz"