Rozwój osady wymaga mądrego rozłożenia sił w walce o przetrwanie. Ilu mieszkańców ma zbierać drewno, a ilu pożywienie? Ilu wyszkolić zwiadowców, by odkrywali nowe terytoria? Ilu wojowników? Kto tęsknił za klasycznymi grami strategicznymi RTS, trochę w stylu wczesnych „Warcraftów”, a trochę „Settlersów”, może śmiało sięgnąć po „Northgard”. No chyba że ma ciężki przesyt – co łatwo zrozumieć – mitologią nordycką, a Wikingami szczególnie. Niestety, to kolejna gra o Wikingach. Na szczęście da się to przełknąć, bo grę zaprojektowano z głową i z szacunkiem dla odbiorcy. „Northgard” potrafi nadepnąć na odcisk, ale gra z nami fair, na każdą opresję można znaleźć sposób. To jeden z ciekawszych RTS-ów ostatnich lat.
Northgard, Shiro Games, Cenega, Windows