W typowym dla siebie stylu autorzy ze studia Obsidian unikają udawania, że cokolwiek tu jest na serio. Czarny humor, karykaturalni bohaterowie, ich osobliwe ambicje i szalone plany znajdują adekwatne tło w miłej dla oka retrofuturystycznej scenografii. Poważna wydaje się natomiast niechęć twórców gry do wszechpotężnych korporacji, sportretowanych tu z jak najgorszej strony. Cudne są te złośliwości. Pod wieloma względami „The Outer Worlds” przypomina jedną z najbardziej udanych gier Obsidianu: „Fallout: New Vegas”. Może „operetkowy Fallout w kosmosie” to zbyt duże przybliżenie dla tej dobrej, ale nie wybitnej gry, jednak lepszego nie ma.
The Outer Worlds, Obsidian Entertainment, Private Division, Windows, PlayStation 4, Xbox One