Zmienianie świata

Recenzja gry: „Death Stranding”

10 grudnia 2019

Nieodległa przyszłość, umarli rzucają długi cień na świat żywych; śmierć okazuje się nie być końcem.

Nieodległa przyszłość, umarli rzucają długi cień na świat żywych; śmierć okazuje się nie być końcem. Przenikanie się obu planów doprowadza do zakłóceń w przebiegu czasu, kataklizmów, upadku cywilizacji, niedobitki żyją w odległych skupiskach i samotniach. Łączą ich, dostarczając przesyłki, kurierzy, jak grany przekonująco przez Normana Reedusa protagonista: Sam Porter Bridges (wyróżniają się też Madds Mikkelsen i Guillermo del Toro).

Death Stranding, Kojima Productions, Sony Interactive Entertainment, PlayStation 4

Polityka 50.2019 (3240) z dnia 10.12.2019; Afisz. Premiery; s. 79

Oryginalny tytuł tekstu: "Zmienianie świata"

gry wideo

Olaf Szewczyk

Dziennikarz – początkowo z przypadku, z czasem z przekonania. Publikował w „Gazecie Wyborczej” i „Kulturze” (piątkowym magazynie „Dziennika”), obecnie pisze do „Polityki”. Ostatnimi laty szefował działom naukowo-technologicznym „Przekroju” i „Wprost”. Współredaguje stronę JawneSny.pl poświęconą kulturze gier wideo. Chciałby zostać hakerem włamującym się w imię sprawiedliwości społecznej na konta dyrektorów światowych banków, ale – nad czym ubolewa – nie ma wystarczających umiejętności.