Książki

Rodzinny statek

Orhan Pamuk, Cevdet Bej i synowie, przeł. Anna Polat, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010, s. 746

Rozmach pisarstwa Pamuka nie dziwi, kiedy dostajemy do rąk jego debiut z 1982 r. „Cevdet Bej i synowie”, liczący ponad 700 stron. Ta grubość może nieco przerażać, ale w miarę czytania z przyjemnością wchodzi się w ten świat, tradycyjnie i pieczołowicie oddany. Trzydziestoletni Pamuk napisał mieszczańską sagę o rodzinie kupca Cevdeta Beja, która rozpoczyna się w 1905 r. i trwa aż do lat 70. Tworzy turecką panoramę społeczną, w tle czujemy obecność literatury europejskiej: „Buddenbrokowie” Manna, ale i powieści Henry’ego Jamesa, Balzaka, a nawet Dostojewskiego. Bohaterowie pytają bowiem nieustannie o cel i sens swojego życia i zadają sobie najważniejsze pytanie: dlaczego my, Turcy, tacy jesteśmy? Dlaczego tak różnimy się od Europy? Jest w tym pytaniu mieszanka megalomanii, poczucia wyższości, ale i kompleksów, i tęsknoty za Europą. Cevdet Bej ma proste marzenia: założyć rodzinę, być bogatym kupcem. Zniecierpliwiony odrzuca myśli o innym świecie: o rewolucji, o ideach, w które wierzy jego brat. Jednak nawet jego drażni obyczaj oddawania wiernopoddańczych hołdów paszy. Ale już jego syn w latach 30. czuje coraz większy ciężar tego szczęśliwego mieszczańskiego życia, dusi się w swoim domu, w którym mieszka razem kilka pokoleń rodziny. Erozja starego świata jest nieubłagana, chociaż rodzina trzyma się na przekór kolejnym burzom. Właściwie nic jej nie wytrąca z równowagi, nawet polityczny przewrót w 1970 r. – wnuk Cevdeta Beja w tym czasie chce malować portret swojego dziadka. Pamuk pokazuje rodzinny statek, wokół którego wszystko się zmienia, ale on sam zmienia się najmniej. Teraz widzimy też, że niemal w każdej kolejnej powieści w inny sposób drążył to samo pytanie z pierwszej książki: dlaczego tacy jesteśmy?

Justyna Sobolewska

Polityka 42.2010 (2778) z dnia 16.10.2010; Kultura; s. 84
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Czytamy i oceniamy nowego Wiedźmina. A Sapkowski pióra nie odkłada. „Pisanie trwa nieprzerwanie”

Andrzej Sapkowski nie odkładał pióra i po dekadzie wydawniczego milczenia publikuje nową powieść o wiedźminie Geralcie. Zapowiada też, że „Rozdroże kruków” to nie jest jego ostatnie słowo.

Marcin Zwierzchowski
26.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną