Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Finisz za metą

Recenzja książki: Jean Echenoz, "Długodystansowiec. Opowieść o Emilu Zatopku"

materiały prasowe
Zatopek to tutaj nie tylko bohater bieżni, lecz także postać uwikłana w historię swego kraju.

Francuski pisarz, znany także w Polsce (m.in. „Ravel”, „Przy fortepianie”), napisał skromną, acz niezmiernie interesującą książkę o czeskim biegaczu Emilu Zatopku, odnoszącym największe sukcesy w latach 50. ubiegłego wieku. Podobnych bohaterów wymyśla się na potrzeby filmu czy powieści. Oto skromny chłopiec z Moraw dzięki talentowi i katorżniczemu treningowi zaczyna odnosić oszałamiające sukcesy (cztery złote medale olimpijskie!), w dodatku nie zdając sobie sprawy, że jest bohaterem. On po prostu biegł jak najszybciej do mety i najczęściej był pierwszy. Nie zważał na styl, biegał ciężko, z wykrzywioną z bólu twarzą, ale przed metą miał jeszcze dość siły, by przyśpieszyć. W tamtych czasach to była prawdziwa rewolucja w długich biegach, prowadzonych z reguły w równym, miarowym tempie.

Ale Zatopek w książce Jeana Echenoza to nie tylko bohater bieżni, lecz także – czy tego chciał, czy nie – postać uwikłana w historię swego kraju. Wzruszają opisy jego pierwszych wyjazdów zagranicznych, kiedy nie miał nawet dresu i na prezentację zawodników wychodził w szortach. Wiele krzywdy zrobili mu czescy działacze, używając go do walki ideologicznej, np. fabrykując wywiady, w których Zatopek opluwał imperialistyczny Zachód. Niezwykle dramatyczne były losy Zatopka po zakończeniu kariery. Kiedy w 1968 r. krytycznie wyraził się o inwazji wojsk Układu Warszawskiego, natychmiast spotkała go kara. Wyrzucony z partii, stracił pracę w ministerstwie i został skierowany do fabryki uranu, gdzie pracował sześć lat, a potem – co za łaska – po powrocie do stolicy pracował jako śmieciarz. Jak pisze Echenoz: „Co rano mieszkańcy dzielnicy, którą obsługuje ekipa Emila, wychodzą na ulicę, biją mu brawo i sami wysypują zawartość śmietników na przyczepę”.

Polityka 47.2010 (2783) z dnia 20.11.2010; Afisz. Premiery; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Finisz za metą"
Reklama