Książki

Z ułańską fantazją

Recenzja książki: Anna Nasiłowska, "Konik, szabelka"

materiały prasowe
Nasiłowska tworzy rodzaj – jak sama pisze – antyautobiografii oraz z erudycją próbuje podsumować koniec pewnej epoki.

Wojna polsko-sowiecka to ostatni moment, gdy wszystko odbywało się prawie tak samo jak w wieku siedemnastym. Konik, szabelka” – pisze Anna Nasiłowska w swojej nowej książce. Dalej jeszcze dodaje: „Szabla została utopiona w Wiśle w 1939 r. To już było ostateczne zamknięcie. Mnie podarowano opowieść o tym jako rodzinny mit”. Z tym mitem właśnie autorka próbuje się rozprawić, fundując nam opowieść o utracie pewnych przeszłych form życia i przejściu do nowoczesności. Nasiłowska podjęła się ambitnego zadania. „Konik, szabelka” to rozgrywająca się na skromnych 200 stronach opowieść, której wydarzenia obejmują niemalże sto lat polskiej historii – zaczynamy bowiem w 1918 r., kiedy to dziadek bohaterki przybywa do Warszawy, by zaciągnąć się do ułanów, kończymy w 2010 r. na Krakowskim Przedmieściu pod słynnym już krzyżem. Większa część książki dotyczy barwnej opowieści dziadka, uczestnika wojny 1920 r., który zgodnie z powiedzeniem „naturą kawalerii jest ruch” przemierza pół świata.

"Konik, szabelka” to po części nostalgiczna opowieść o utraconej szlacheckości, odejściu w niepamięć barwnej ułańskiej szarży i rozgadanej wielopokoleniowej rodziny, po części osobista próba zmierzenia się z własnym dziedzictwem i określenia swojego obecnego miejsca w świecie. Nasiłowska tworzy rodzaj – jak sama pisze – antyautobiografii oraz z erudycją próbuje podsumować koniec pewnej epoki w historii Polski i w swojej historii osobistej.

Anna Nasiłowska, Konik, szabelka, Świat Książki, Warszawa 2011, s. 201

Polityka 41.2011 (2828) z dnia 04.10.2011; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ułańską fantazją"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną