Książki

Z ziemi polskiej na Wyspy

Recenzja książki: Ewa Winnicka, "Londyńczycy"

materiały prasowe
Chyba najlepszy w zbiorze jest reportaż „Tato”, o Ryszardzie Dębińskim, jednym z żołnierzy Armii Andersa.

Tytuł tej książki może zmylić. Wystarczy jednak spojrzeć na okładkowe zdjęcie: widzimy generała Andersa, jego drugą żonę i ich maleńką córeczkę Annę Marię. Ewa Winnicka, dziennikarka POLITYKI, sięga w „Londyńczykach” po ważny, rzadko poruszany temat. Między 1939 a 1947 r. do Anglii trafiło niemal 200 tys. Polaków. Niewielu chciało powrócić do komunistycznej ojczyzny. To im – nie zaś dzisiejszym emigrantom – poświęcony jest ten zbiór. Winnicka nie ma ambicji historyka, nie chce rekonstruować – jak choćby Andrzej Friszke w świetnym „Życiu politycznym emigracji” – losów polskiego uchodźstwa. Takie podejście ma wielką zaletę, pozwala bowiem dokładniej przyjrzeć się kilku historiom, ożywić ich bohaterów, zaprezentować różne sfery emigracyjnego życia.

Chyba najlepszy w zbiorze jest reportaż „Tato”, o Ryszardzie Dębińskim, jednym z żołnierzy Armii Andersa, który przeżył wielką syberyjską tragedię, by następnie zamienić w piekło życie swojej nowej irlandzkiej rodziny. To wstrząsająca, wielowymiarowa opowieść. „Historia miłości w dziesięciu etapach” stanowi z kolei błyskotliwą – choć z konieczności skrótową – rekonstrukcję relacji polsko-angielskich na przestrzeni ostatnich 70 lat. Ich dzieje przebiegają od początkowego triumfu do marginalizacji, od zdrady do ponownego zbliżenia. Winnicka w „Londyńczykach” przedstawia także m.in. zauroczenie Angielek polskimi lotnikami, mrzonki emigrantów o III wojnie światowej, polityczne i religijne swary. Ciekawie wypada porównanie charakterów narodowych – jeśli zgodzimy się, że istnieje coś takiego – Polaków i Anglików, czyli zderzenie naszego nieuleczalnego romantyzmu z brytyjskim pragmatyzmem. Zaletą zbioru jest również to, iż nie zawiera ocen moralnych, szczególnie w tych miejscach, w których łatwo byłoby kogoś potępić lub gloryfikować.

Ewa Winnicka, Londyńczycy, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2011, s. 208

Polityka 46.2011 (2833) z dnia 08.11.2011; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ziemi polskiej na Wyspy"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną