Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Anglia–Francja 3:0

Recenzja książki: Stephen Clarke, "1000 lat wkurzania Francuzów"

materiały prasowe
Sukces książek Stephena Clarke’a w Polsce może dziwić, bo właściwie dlaczego interesują nas brytyjsko-francuskie porachunki? Odpowiedzią na to pytanie jest nowa książka Clarke’a „1000 lat wkurzania Francuzów”.

Każda jej strona przynosi przynajmniej jedną godną uwagi legendę czy anegdotę, jak choćby tę o Wilhelmie Zdobywcy, wlokącym żonę ulicami Caen za włosy, albo inną, o Henryku I, który według jednych zjadł zepsute minogi, według drugich zaś najzwyczajniej zmarł z przejedzenia. Nietrudno się domyślić, że śmierci z przejedzenia Francuzi nie daliby wiary za nic w świecie. Od Clarke’a można też dowiedzieć się, kto był średniowieczną Paris Hilton i że tak naprawdę to Anglicy wynaleźli francuskiego szampana.

Książka Clarke’a – ozdobiona znakomitymi ilustracjami Ruth Murray – to również przyspieszony kurs angielskiej historii w popowym wydaniu. Dodajmy: kurs arcyciekawy i niezwykle zabawny (np. bitwę pod Crécy Clarke opisuje jako kibolską „ustawkę”). Może łez nie wywoła, ale o szeroki uśmiech podczas lektury nietrudno. W najlepszych fragmentach jego dziełko przywodzi na myśl dowcip rodem z „Trzech panów w łódce (nie licząc psa)” Jerome’a K. Jerome’a. Dla fanów brytyjskiego poczucia humoru to wystarczająca rekomendacja i zarazem dobra odpowiedź na pytanie, dlaczego piszący o Francuzach Anglik cieszy się u nas dużą popularnością. Tak mógłby opowiadać Paweł Jasienica o nas, jeśli porzuciłby wspaniałe narracje oparte na faktach i gdybaniu na rzecz zabawnych dykteryjek.

 

Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, przeł. Stanisław Kroszczyński, W.A.B., Warszawa 2012, s. 464

Polityka 38.2012 (2875) z dnia 19.09.2012; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Anglia–Francja 3:0"
Reklama