Książki

Marinina do potęgi

Recenzja książki: Aleksandra Marinina, "Za wszystko trzeba płacić"

materiały prasowe
Rozbudowanie intrygi pozwoliło pisarce na wykazanie się w dziedzinie, w której jest najlepsza, czyli w kreacji bohaterów.

W powieści „Za wszystko trzeba płacić” czytelnik znajdzie wszystko to, z czego proza kryminalna Aleksandry Marininy o błyskotliwej major moskiewskiej milicji Nastii Kamieńskiej słynie: skomplikowane intrygi kryminalne, sporo humoru i wątki obyczajowo-społeczne, splatające się w ciekawy obraz współczesnej Rosji. A jednocześnie pisarka, specjalizująca się w tworzeniu opowieści zwartych i niezbyt obszernych, tym razem skreśliła historię o intrydze rozlewnej niczym delta Nilu. Zaczyna się od tego, że Rosjanin, specjalista od zadań poufnych, zabija w Austrii dwie kobiety i dziecko. A do tego są lekarze badacze, którzy poszukując specyfiku mającego przynieść im fortunę, nie wahają się wyprawiać na tamten świat ludzi robiących za króliki doświadczalne, mafioso – znany już z poprzednich książek autorki – szukający zemsty, tajemnicza i jak najbardziej nielegalnie działająca „firma”, która znowu próbuje się dobrać Kamieńskiej do skóry, zabójstwo polityka, gwałty, uprowadzenia i sprytnie aranżowane „wypadki”…

Przestępstwami wpisanymi w fabułę „Za wszystko…” można by obdzielić cały cykl kryminalny. Początkowo mnogość wątków nieco utrudnia lekturę, ale gdy już wejdzie się w swobodny tok opowieści, przyjemność z czytania tekstu rośnie z każdą stroną. Rozbudowanie intrygi pozwoliło pisarce na wykazanie się w dziedzinie, w której jest najlepsza, czyli w kreacji bohaterów. Ciekawych postaci w „Za wszystko…” jest cały legion. Poza tym z książki można się sporo dowiedzieć o przeszłości Kamieńskiej.

 

Aleksandra Marinina, Za wszystko trzeba płacić, przekł. Aleksandra Stronka, POLITYKA Sp. z o.o. i W.A.B., s. 510

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 27.2013 (2914) z dnia 02.07.2013; Afisz. Premiery; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Marinina do potęgi"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną