Autorowi udaje się wzbudzić niepokój, zmusić czytelnika i do wzruszenia, i do nieufności. A to nietypowa mieszanka.
Jak opowiadać dzisiaj o przemilczanych momentach historii i o tragicznych losach tak, żeby nie popaść w kicz albo fałszywy patos? Najnowsza nowela Ignacego Karpowicza stawia to właśnie pytanie. Pewnego dnia przypadkiem do wsi Słuczanka na Podlasiu (rodzinnej wsi Karpowicza) trafia modny reżyser teatralny z Warszawy. Spotyka staruszkę Sońkę, która opowiada mu swoje życie. (...)
Ignacy Karpowicz, Sońka, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2014, s. 201
Polityka
20.2014
(2958) z dnia 13.05.2014;
Afisz. Premiery;
s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Zdrajczyni, dziwka, szeptucha"