Z tą książką jest jak z opisywanym w niej objawieniem. Przykuwa, ale denerwuje.
Z tą książką jest jak z opisywanym w niej objawieniem. Przykuwa, ale denerwuje. Zachwyca i każe wątpić jednocześnie. To dlatego, że „Cudowna” nas obnaża, jako społeczeństwo i jako ludzi. Naszą potrzebę cudu, która sąsiaduje z małością. Wzniosłość i banalność. Piotr Nesterowicz opowiada o cudownym objawieniu w Zabłudowie, o wydarzeniach sprzed pół wieku. Godzina po godzinie. Dzień po dniu. Różne perspektywy. Morze materiału, nazwisk, szczegółów. Raporty Służby Bezpieczeństwa obnażają system. A raczej jego trybiki. Małych i dużych decydentów, których cud zmusza do działania.
Piotr Nesterowicz, Cudowna, Wydawnictwo Dowody na Istnienie, Warszawa 2014, s. 178
Polityka
3.2015
(2992) z dnia 13.01.2015;
Afisz. Premiery;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Anatomia cudu"