Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Kartofle i duma narodowa

Recenzja książki: Małgorzata Szejnert, „Usypać góry. Historie z Polesia”

materiały prasowe
Książka będąca wyjątkowym hołdem dla wyjątkowej krainy, której śladów trzeba szukać niemal wyłącznie w archiwach i ludzkiej pamięci.

Małgorzata Szejnert rozpoczyna „Usypać góry. Historie z Polesia” nawiązaniem do Herodota, który w „Dziejach” wspomina ludy mieszkające nad „morzem poleskim”. Mieszkańcy tej bagnistej krainy, w czasach roztopów zamieniającej się w ogromne rozlewisko, posiedli – według Herodota – umiejętność zmieniania się w wilki. Mroczny urok Polesia, krainy niedostępnej i tajemniczej, jest wciąż tak samo pociągający jak przed wiekami, o czym Szejnert przekonuje, prezentując historie cudzoziemców przybyłych nad Prypeć. Są wśród nich Adrian Carton de Wiart, weteran brytyjskich wojen w Afryce, który polował w poleskich puszczach wraz z Karolem Radziwiłłem, amerykańska badaczka Arktyki Louise Boyd, podróżująca samochodem po poleskich bezdrożach w 1934 r., czy pewna Szwedka, która przybyła do Pińska kilkanaście lat temu, a zachęciło ją pierwsze zdanie „Imperium” Kapuścińskiego. Historie tych osób uczyniła Szejnert klamrą opowieści o krainie, która utraciła swoją tożsamość.

Małgorzata Szejnert, Usypać góry. Historie z Polesia, Znak, Kraków 2015, s. 400

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 10.2015 (2999) z dnia 03.03.2015; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Kartofle i duma narodowa"
Reklama