Sytuacja wymaga dziś od dziennikarzy walki o utrzymanie się przy czwartej władzy. Więc reportaż powinien przyjąć formę bardziej energiczną i skuteczną, a mniej estetyczną – mówi Małgorzata Szejnert, legenda polskiego reportażu.
Książka „Wyspa Węży” Małgorzaty Szejnert przypomina o jednej z najważniejszych reporterskich prawd: interesujący temat niejednokrotnie znajduje się tuż pod ręką.
Książka będąca wyjątkowym hołdem dla wyjątkowej krainy, której śladów trzeba szukać niemal wyłącznie w archiwach i ludzkiej pamięci.
„Śród żywych duchów” dla młodego pokolenia może być swego rodzaju podręcznikiem. Autorka mimochodem kreśli obraz schyłku PRL.
Zamperini był krnąbrnym chłopakiem w typie Tomka Sawyera, obdarzonym oszałamiającym wręcz sportowym talentem.
To jest gruba książka i można ją czytać na wyrywki, jest w niej historia, jest teraźniejszość, ale też strach o przyszłość.
Rozmowa z Małgorzatą Szejnert, reporterką, autorką wydanej właśnie książki „Wyspa klucz”
Fascynująca tkanka codzienności.