Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Listy z cyfrowego więzienia

Recenzja książki: Thomas Pynchon, „W sieci”

materiały prasowe
Bietypowy czarny kryminał osnuty wokół następstw pierwszego krachu na rynku dotcomów oraz zamachów z 11 września 2001 r.

Paranoja to czosnek w kuchni życia, nigdy nie jest jej za dużo” – to zdanie z nowej książki mogłoby służyć za credo całej twórczości Thomasa Pynchona. Legendarnego pustelnika z Nowego Jorku, który nigdy nie udzielił wywiadu ani nie zezwolił na publikację swojego wizerunku, a którego wielu uważa za najwybitniejszego żyjącego amerykańskiego pisarza. Pynchon (rocznik 1937) zasłynął erudycyjnymi powieściami łączącymi groteskowe poczucie humoru, postmodernistyczną refleksję nad historią, nauką i popkulturą oraz spiskowe teorie uderzające w „kompleks wojskowo-przemysłowy” Stanów Zjednoczonych. „W sieci” – nietypowy czarny kryminał osnuty wokół następstw pierwszego krachu na rynku dotcomów oraz zamachów z 11 września 2001 r. – to dowód, że Pynchon wciąż trzyma dłoń na pulsie Ameryki.

Thomas Pynchon, W sieci, przeł. Tomasz Wyżyński, Albatros, Warszawa 2015, s. 528

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 23.2015 (3012) z dnia 31.05.2015; Afisz. Premiery; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Listy z cyfrowego więzienia"
Reklama