Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Kanalia

Recenzja książki: Sofi Oksanen, „Gdy zniknęły gołębie”

materiały prasowe
Wielka historia stanowi tu przede wszystkim tło dla przesyconej sugestywną metaforyką prozy, w której przegląda się także nasz XX-wieczny los.

Latem 1943 r. na Hamburg zrzucono milion ton bomb. Opowiada o tym wybitny prozaik W.G. Sebald w „Wojnie powietrznej i literaturze”. Jesienią bzy zakwitły pośród miejskich zgliszczy po raz drugi, nie zdarza się to często. W powieści Sofi Oksanen, znanej u nas dzięki dobrze przyjętemu „Oczyszczeniu”, podobną symboliczną rolę odgrywa inny element przyrody – gołębie znikające przed nadejściem Wehrmachtu. Opowieść fińsko-estońskiej pisarki rozpina się między 1941 a 1966 r., czyli między wkroczeniem do Estonii nazistów a głębokim komunizmem. Wybawieniem dla maleńkiego państewka jest tylko tych pięć dni między odejściem Niemców a powrotem Sowietów.

Big Book Festival (12–14 czerwca, Warszawa) zaprasza na spotkania z autorami: Sofi Oksanen i Zadie Smith –13 czerwca, Hanif Kureishi – 14 czerwca. Polskę odwiedzi także Lars Saabye Christensen, z którym rozmawiamy w tym numerze. Szczegółowy program festiwalu na www.bigbookfestival.pl

Sofi Oksanen, Gdy zniknęły gołębie, przeł. Sebastian Musielak, Czarne, Wołowiec 2015, s. 368

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 24.2015 (3013) z dnia 09.06.2015; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Kanalia"
Reklama