Krzywda i tęsknota
Recenzja książki: Filip Springer, „Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast”
Książka Filipa Springera to finalna część szeroko zakrojonego projektu dokumentalnego opisującego życie mieszkańców 31 byłych miast wojewódzkich, które swój status utraciły w 1999 r. na mocy nowej reformy administracyjnej. Projektu czynnie współtworzonego przez studentów oraz mieszkańców miast. Efekt? Dość zaskakujący. Okazuje się bowiem, że – wbrew obiegowym opiniom – w mniejszych miastach można żyć na wielką skalę. Gdy mowa o byłych miastach wojewódzkich – od Koszalina po Krosno, od Suwałk po Jelenią Górę – pojawia się pewien schemat. Najpierw, w 1975 r., awans na stolicę województwa, przyrost ludności, rozwój przemysłu, potem rok 1989, przemiana ustrojowa, prywatyzacja, upadek kolejnych fabryk, wreszcie rok 1999 i ostateczna degradacja, której efektem jest rosnące bezrobocie.
Tymczasem sprawa nie jest tak oczywista. Springer stawia tezę, że byłymi miastami wojewódzkimi targają dwa uczucia – poczucie krzywdy i tęsknota. Ale zaraz tezę tę ochoczo obala, pokazując, że w dobie zmęczenia pogonią za karierą w dużych miastach zaczyna liczyć się to, co lokalne i prywatne. Sukces na swoich śmieciach smakuje lepiej – przekonują rozmówcy Springera. „To jest idealne miejsce do życia, miasto w ludzkiej skali, dobre do bycia z innymi” – zdanie zasłyszane w Zamościu pasuje także do pozostałych miast. I jeszcze: „Trzeba mieć sporo determinacji do bycia świnią w takiej małej społeczności”. Warto zapamiętać te zdania, możliwe, że staną się one wyznacznikami przyszłych trendów społecznych. Niewykluczone bowiem, że najważniejszym aspektem projektu Springera et consortes – świetnego pod względem artystycznym i niebanalnego, jeśli chodzi o stronę techniczną – jest jego potencjał socjologiczny.
Filip Springer, Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast, Karakter, Kraków 2016, s. 320
20 września o godzinie 18.00 zapraszamy do redakcji POLITYKI na spotkanie z Filipem Springerem, które poprowadzi Edwin Bendyk.