Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Haj pewnej dekady

Recenzja książki: Jan Błaszczak, „The Dom. Nowojorska bohema na polskim Lower East Side”

Wydawnictwo Czarne / materiały prasowe
Oddanie przez autora kolorytu miasta tak zmiennego jak Nowy Jork i umiejętność barwnego opisania jednej z najciekawszych jego dekad warte są docenienia.

Zaczęło się od cytatu, wzmianki Andy’ego Warhola o „The Dom”, z którego balkonu razem z Nico, wokalistką The Velvet Underground, legendarny artysta podziwiał panoramę Lower East Side. Skąd się wzięła na nowojorskim Manhattanie polska nazwa tego klubu? – zastanawiał się Jan Błaszczak. Tak zaczęła się podróż autora w głąb lat 60., dekady kryzysu kubańskiego i wojny w Wietnamie, zamachów na Kennedy’ego i Martina Luthera Kinga, Czarnych Panter i Ku Klux Klanu. I w tym wszystkim wątek polski. Bo The Dom założył Polak – Stanley Tolkin, nasz swojski Stanisław, syn pierwszego pokolenia polskich imigrantów z Tulczyna na Podolu. Przez całą książkę Błaszczak zadaje sobie pytanie: jaki wpływ na amerykańską kulturę miał właściciel baru The Dom w Polskim Domu Narodowym.

Jan Błaszczak, The Dom. Nowojorska bohema na polskim Lower East Side, Wydawnictwo Czarne, s. 245

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 41.2018 (3181) z dnia 09.10.2018; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Haj pewnej dekady"
Reklama