Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Stan strachu

Recenzja książki: Lauren Groff, „Floryda”

materiały prasowe
Autorka znakomicie pokazuje duszną, podszytą erotyzmem relację czworga dorosłych, obserwowanych przez dziecko i dorastającą dziewczynę, której Floryda wydaje się miejscem pełnym splendoru.

Ten „stan o najładniejszej nazwie”, jak pisała w wierszu Elizabeth Bishop, w opowiadaniach Lauren Groff jest miejscem podszytym niewypowiedzianą grozą: „Floryda latem to powolne, gorące tonięcie”. Autorka „Furii i Fatum” w tej książce powraca do tradycji „Południowego gotyku”, ale zamiast nawiedzonych domów i zjawisk nadprzyrodzonych pokazuje świat wewnętrzny kobiet podszyty nieokreślonym lękiem i przeczuciem katastrofy. Ta groza związana jest z krajobrazem, dzikością, zatęchłym zapachem, mokradłami pełnymi aligatorów i z tym, że „kiedy na Florydzie wychodzisz z domu, zawsze obserwuje Cię jakiś wąż”. Jedna z bohaterek śni, że sufit jest białym brzuchem węża. Huragany wybijają drzwi i okna, ale większość lęków, jakie odczuwają bohaterki, jest związana z lękiem o dzieci, z poczuciem pustki i samotności. Groff wspaniale pokazuje te stany na granicy szaleństwa, kiedy kobiety krzyczą, i żeby nie krzyczeć, zaczynają biegać. „Całymi latami byłam dobra jedynie w tym, co mnie interesowało, a że interesowały mnie wyłącznie moje książki i moje dzieci, reszta życia powoli odpłynęła” – mówi jedna z bohaterek. Jest tu też Floryda erotyczna. Groff znakomicie pokazuje duszną, podszytą erotyzmem relację czworga dorosłych, obserwowanych przez dziecko i dorastającą dziewczynę, której Floryda wydaje się miejscem pełnym splendoru. W tych opowiadaniach Groff nie jest niewolnicą konwencji, każde z nich prowadzi w inną stronę. Czujemy strach bohaterów, ale zamiast katastrofy Groff pokazuje, jak się żyje z takim nieustającym lękiem w środku.

Lauren Groff, Floryda, przeł. Dobromiła Jankowska, Wydawnictwo Pauza, Warszawa 2019, s. 272

Polityka 16.2019 (3207) z dnia 16.04.2019; Afisz. Premiery; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Stan strachu"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Społeczeństwo

AIDS: czy to nadal wstydliwa choroba i wyrok? „Wciąż się boimy, że ktoś krzywo spojrzy”

Często nie wiemy, że jesteśmy zakażeni. Wciąż się boimy, „że ktoś krzywo spojrzy”, a wiedza, że test można zrobić szybko i anonimowo, nie jest powszechna – mówi Bartosz Żurawiecki, autor reportażu „Ojczyzna moralnie czysta. Początki HIV w Polsce”, w Światowym Dniu AIDS.

Mateusz Witczak
01.12.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną